___________________________________
Rozdział 1
Krzyki
z kuchni, szczekanie psa – normalny poranek w nienormalnym domu. Ciekawe o co
znowu się kłócą… Gdzie pilot? Niee pewnie dlaczego pies znów wskoczył na stół.
Bardzo dobry temat do kłótni.
Zwlokłam
się powoli z łóżka i poszłam się trochę ogarnąć. Po kilkunastu minutach
wróciłam do czegoś, co podobno było moim pokojem i spojrzałam na komórkę. Była
6.30. Miałam jeszcze godzinę, za nim przyjdą po mnie przyjaciele, aby wspólnie
wyruszyć do szkoły. Ubrałam czarne
leginsy i trochę za duża bluze z kapturem. Zeszłam na dół, aby przywitać się z
moją boską rodzinką.
-
Siemkaa – mruknęłam i zaczęłam sobie robić śniadanie.
-
Daria! Moja kochana siostrzyczka! – krzyknął mój wiecznie wyluzowany brat.
- Też
nie cieszę się na twój widok – powiedziałam i posłałam mu ironiczny uśmieszek.
Wzięłam kanapkę, usiadłam w salonie i włączyłam telewizje na kanał muzyczny.
Nagle usłyszałam kawałek mojego ulubionego zespołu One Direction – Kiss You. Podgłośniłam
muzykę na max i zaczęłam tańczyć oraz
śpiewać.
-
Hahaha – zaczął się śmiać Radek, mój brat. – Nie wyj tak, bo uszy mi pękają!
-
Siedź cicho! – odkrzyknęłam. Mimo, że często się z nim kłóciłam, bardzo go
kochałam, ponieważ zawsze stawał w mojej obronie, gdy miałam jakieś spięcia z
rodzicami oraz wspierał mnie w trudnych sytuacjach.
Wystawiłam mu
język i dalej tańczyłam. Po jakimś czasie usłyszałam dzwonek do drzwi.
To był mój chłopak. Wyszłam z domu i obdarowałam
go pocałunkiem. Fabian go odwzajemnił. Później po kolei przywitałam się z moimi
przyjaciółmi: Alex, Kathy, Jack oraz Justin. Wspólnie wyruszyliśmy do szkoły.
3 godziny potem
Właśnie
rozpoczęła się przerwa na lunch. Udałam się do stołówki i wypatrywałam mojego i
mojej paczki stolika. Były trzy rzędy. W pierwszym siedziały puste dziewczyny
typu „Plastic Fantastic” oraz ich chłopacy z różnych drużyn sportowych. W
drugim były kujony, a w trzecim ‘niebezpieczni’ ludzie. W naszej szkole roiło
się od uczniów, którzy wylądowali w poprawczaku. Niektórzy zmienili się na
lepsze, a inni zostali tymi samymi debilami. Mój chłopak należał do tej
pierwszej grupy, ale nic mu to nie dawało bo dalej się go bali. Właściwie to
nie wiem czego… Jest miły, opiekuńczy i zabawny, ale faktycznie daleko mu do
tych lalusiów. Osobiście kocham go za to jaki jest i nie zmieniła bym go na
nikogo innego.
Podeszłam
do naszego stolika i zaczęłam jeść lunch.
-
Dzisiaj też się tam spotykamy? – zapytała Alex
-
Wszystko zależy od naszych zakochanych wokalistów – powiedział Justin i pokazał
na mnie i Fabiana.
- Eee…
My będziemy na 100% - oświadczył brunet. Dalsza konwersacja nie zasługuje na
opisanie jej tutaj. Raczej nie chcielibyście czytać o tym, jak wyzywaliśmy
lalki Barbie i Kenów z naszej szkoły… Ogólnie rzecz biorąc, podczas naszej rozmowy
posypało się dużo nieprzyzwoitych słów.
Naszą ciekawą wymianę słów przerwała pewna blondynka.
- Heej
Fabian – powiedziała i zaczęła przymilać się do mojego chłopaka.
-
Siemka – odpowiedział zmieszany.
- Może
dołączyłbyś do mojego stolika? – zapytała i wskazała palcem na kąt, pełen
dziewczyn , ubranych w różne wyzywające stoję oraz kilku oślinionych chłopaków,
którzy z zapałem im się przyglądali.
-
Dzięki, ale nie skorzystam – oświadczył Fabian. – Wole zostać tu z moją
dziewczyną i przyjaciółmi.
- Hah!
Ten brzydal jest twoją dziewczyną? – zakpiła Barbie
- Nie
nazywaj jej tak **** - krzyknął. Dziewczyna zmieszała się i odeszła. No tak!
Teraz znowu pomyślą, że jest agresywny w stosunku do innych… Co ona sobie
myślała? Że rzuci się jej na szyje i
będzie za nią chodził jak jakiś pies? Pff żałosna!
Resztę
dnia w szkole minęła mi jak zwykle, czyli nudnie. Nie wiem dlaczego, te puste
laski, tak uczepiły się mojego chłopaka. Mają swoich na żelowanych chłoptasiów,
to niech się ich trzymają. Gdy wróciłam
do domu nikogo w nim nie było. Zresztą często to się zdarzało. Brat jak nie
jest w szkole to pracuje, a rodzice gdy nie pracują to imprezują. Proste,
prawda? Jest przynajmniej taki jeden plus, że mimo tego iż dużo piją i wgl, to
nie wydają wszystkiego na alkohol, tylko dają nam. To chyba jedyna zaleta tego,
że są moimi rodzicami… Zjadłam obiad i
odrobiłam lekcje. Na szczęście na jutro miałam tylko naukę z polskiego, który
bardzo lubię i z matematyki… Gdy już skończyłam udałam się na nasze miejsce
spotkań, czyli do starego, opuszczonego budynku, który znajdował się na końcu
ulicy. Słychać już było perkusje, na
której grała Alex. Weszłam i zaczęłam śpiewać piosenkę Lana Del Rey - Summertime
Sadness. Uwielbiałam ją! Zresztą podobnie jak reszta moich przyjaciół.
Podeszłam
do Fabiana, a ten objął mnie w pasie i zaczęliśmy tańczyć. Oboje kochaliśmy
taniec! Gdy skończyliśmy pocałował mnie delikatnie i szepnął „Kocham cię”.
Obdarzyłam go uśmiechem i trzymając się za ręce podeszliśmy do przyjaciół.
-
Czyli już na dobre wybaczyłaś mu ten poprawczak? – zapytała ciekawska Kathy,
która była z nami dopiero od kilku miesięcy i nie zdążyła jeszcze wszystkiego
się o nas dowiedzieć.
-
Kocham go, on mnie też, więc czemu miała bym z nim nie być – odpowiedziałam i
popatrzyłam na nią zdziwiona.
- Tak
po prostu zapytałam… - jęknęła zmieszana i gdzieś poszła. Chyba Fabian jej
się podoba i dlatego zadała takie pytanie. Jeżeli to prawda to niestety ma
pecha. Jestem z nim od dwóch lat i bardzo go kocham. Podkochiwałam się w nim
jeszcze wcześniej, ale nigdy nie miałam odwagi mu tego powiedzieć. Teraz kiedy
już się odważyłam, nie mogłam z niego zrezygnować.
Nie
czekając na Kathy zaczęliśmy grać i śpiewać swój własny utwór. Ja i Fabian śpiewaliśmy, Alex grała na perkusji, a Justin i Jack na gitarze. Lubiliśmy to
robić. Odprężało to nas i wyobrażaliśmy sobie, że występujemy na jakimś
koncercie. To było nasze marzenie! Jednak wtedy to było niemożliwe… Teraz nie
możemy bez tego żyć.
**** - brzydkie słowo :D
Ciekawe przedstawienie bohaterki, czekam na następne części ;D
OdpowiedzUsuńhttp://beautiful-end-of-everything.blogspot.com
Niezłe opowiadanie, ale sporo błędów. Wejdziesz na www.nie-ufaj-sercu.blogspot.com ?
OdpowiedzUsuńwow świetne ;3
OdpowiedzUsuńciekawy blog c;
pozdrawiam i zapraszam ;
http://justwonderful-q.blogspot.com/
Super :)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog ;dd
Niezłe ;D Całkiem ciekawy blog ;)
OdpowiedzUsuńHmm... no to tak; ciekawy początek (szczególnie ta kwestia o Barbie - taka życiowa). Bohaterką jest moja imienniczka, ale nie jestem pewna co do jej przyjaciół. Akcja rozgrywa się w Polsce czy za granicą? Wyłapałam trochę błędów, ale one zawsze są, były i będą przy każdego rodzaju opowiadaniach. Czekam na dalsze rozdziały :)
OdpowiedzUsuńhttp://gwiazda-polarna.blogspot.com/ <= dodałam drugi rozdział, zachęcam do czytania i komentowania ;d
Akcja rozgrywa się za granicą :) Możesz o tym przeczytać w zakładce 'bohaterzy'. Za niedługo będzie napisane gdzie dokładnie to się dzieje.
UsuńŚwietne opowiadanie! Takie... inne. Czekam na następne rozdziały ;)
OdpowiedzUsuńświetnie piszesz.
OdpowiedzUsuń+fajny pomysł na opowiadanie.
+kocham imię Fabian ♥
+obserwuję.
fajny blog :) czekam na następną część :))
OdpowiedzUsuńsuper piszesz, podoba mi się. łatwo się czyta, bez zbędnych słówek, mieszania, itd.:)
OdpowiedzUsuńzaczynam obserwować. zapraszam do siebie. :)
http://photobooklovelife.blogspot.com/
"też nie cieszę się na twój widok" dokładnie jak u mnie z moimi braćmi, hahaha . Ciekawie , hmm :D
OdpowiedzUsuńzapraszam też do mnie http://zycie-to-tylko-fragment.blogspot.com/
to nowy blog , więc dopiero się rozkręca , ale mam też inne http://uslysz-moj-krzyk.blog.onet.pl/ , http://sekretna-wyspa-tajemnic.blog.onet.pl/
a to b. fajny blog, który znalazłam http://uroki-kiepskiego-zycia.blogspot.com/
Chciałabym cię jeszcze bardzo poprosić, abyś zarówno zaglądała na http://uroki-kiepskiego-zycia.blogspot.com/ , to blog mojej najbliższej znajomej i bardzo mi zależy aby zdobyła czytelników, wszystko co pisze jest i będzie prawdziwe. Zapraszam w jej imieniu.
OdpowiedzUsuńCiekawe :D
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż ♥
http://best-frieend.blogspot.com/
Zostałaś nominowana do Liebster Award na moim blogu: soulmusicdreams.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSuper, zaciekawiło mnie. Czekam na następny rozdział C:
OdpowiedzUsuńObserwuję.
http://modaprzemijastylpozostajex3.blogspot.com/
Mega ciekawe wpadne tu jeszcze na pewno :)
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć ! :)
OdpowiedzUsuńWiesz co, przez ciebie, nie mogę się niczego uczepić :)
Trcohę smutno, że ma taką rodzinę, ale pewnie, gdyby jej nie miała, nie była by taka jaka jest w opowiadaniu ( wczuwam się w rolę ).
A jeśli chodzi o tego Fabiana, to jestem ciekawa, czy to będzie tak, że znajdzie innego, czy może, że zostanie z nim. Hmmm :)
Widzę, że niektórzy dali tu reklamy do swoich blogów. Mam nadzieję, że się nie obrazisz, jeśli ja też dam. Jednak jak sobie tego nie życzysz po prostu usuń :)
http://mysteriousseal.blogspot.com/
http://thelastofthetears.blogspot.com/
Pozdrawiam ! :)