____________________________________________________________
Rozdział 6
Około
20 byliśmy już w Londynie. Całą drogę spałam, a gdy tego nie robiłam to
płakałam. Dlaczego? Otóż dostałam od Fabiana trzy bilety ; Dla mnie, Kathy i
Alex. Tak, to właśnie z powodu tej ostatniej osoby się rozkleiłam. Mimo tego iż
zewnętrznie pogodziłam się z tym, że nas opuściła, wewnętrznie tęskniłam. Zresztą reszta paczki również.
Żadne z nas nie chciało tego okazywać z powodu Jacka, ale taka była prawda…
Obecność tej niskiej brunetki sprawiała, że każdy był wesoły i nic go nie trapiło.
Taka mała osoba, a potrafiła wnieść tak dużo ciepła do naszej grupy przyjaciół.
-
Daria?! Jesteś już gotowa? – z zamyślenie wyrwała mnie Kathy, waląca do drzwi
od łazienki.
-
Eee… Już prawie, a coś się stało? – zapytałam, jednocześnie malując sobie lekko
rzęsy. Zwykle tego nie robię, ale no wiecie w końcu poznam 1D!
-
Siedzisz tu już godzinę, zaraz przyjedzie taksówka – oznajmiła blondynka.
Nacisnęłam powoli klamkę i wyszłam z łazienki. Moja przyjaciółka wyglądała
bardzo ładnie. Prawie jej nie poznałam…
Blond włosy miała upięte w wysokiego koka. Swoje rzęsy wydłużyła czarnym
tuszem, usta pomalowała delikatnie różowym błyszczykiem. Była ubrana w beżowe
rurki i luźną koszulkę z flagą Wielkiej
Brytanii. Na nogach miała zwyczajne, czarne vansy.
Ja
postanowiłam rozpuścić włosy. Ubrałam czarne, przecierane rurki, białą bluzkę z
szarym napisem ‘Kiss me’. Do tego założyłam ciemne trampki.
Gotowe
zarzuciłyśmy na siebie skurzane kurtki i wyszłyśmy z mieszkania. Przed hotelem
czekała na nas taksówka. Wsiadłyśmy do
niej i odjechałyśmy. Po około 30 minutach byliśmy pod wielką salą, w której
miał się odbyć koncert mojego ulubionego zespołu. Razem z Kathy pokazałyśmy
napakowanym ochroniarzom bilety VIP, a ci wpuścili nas tylnymi drzwiami za
kulisy, dzięki czemu nie musiałyśmy przeciskać się przez tłumy
niedorozwiniętych fanek, które na zmianę wrzeszczą i piszczą.
4
godziny później
Koncert
właśnie się skończył. Chłopcy mieli spotkać się z fankami, które kupiły bilet
VIP. Gdy zobaczyłam, że Harry Styles
kieruje się w moją stronę nie mogłam w to uwierzyć.
-
Heej! – krzyknął i podał mi rękę. – My się chyba znamy… Nazywasz się Daria
Masowska?
-
T-taak – jęknęłam. – Skąd wiesz?
-
Wiedziałem! – krzyknął i wyszczerzył swoje białe ząbki. – Jesteś z Holmes
Chapel, ale urodziłaś się w Polsce i chodziłaś razem ze mną do podstawówki.
-
Eeee…Yyyy no coś nie przypominam sobie żebym znała Harrego Stylesa – co mu
strzeliło do głowy? Faktycznie on też pochodzi z HC, ale jakoś nigdy nie
przypominałam sobie abym go skądś kojarzyła.
-
No tak! Przecież ty w 5 klasie miałaś wypadek i nic nie pamiętasz! – zawołał
loczek.
-
Rzeczywiście… Teraz dopiero sobie przypominam Fajtłapo! – Harry gdy tylko
usłyszał te słowa zaczął się śmiać. To
tak własne przezywałam go w przedszkolu…
-
Pożałujesz tego myszko! – Zawsze mnie tak nazywała, ponieważ byłam bardzo
wstydliwa.
Wszystkie
fanki, Kathy oraz chłopcy przyglądali się nam, podczas gdy my wspominaliśmy
stare czasy.
Po
koncercie przyszedł czas na After Party. Właściwie to niewiele z tego pamiętam,
ponieważ nieźle się upiłam… Wiem tylko tyle, że bawiłam się bardzo dobrze i
większość czasu spędziłam na zabawie z Harrym.
Rano
obudziłam sięz ogromnym kacem… Nie wiedziałam gdzie jestem ani kto mnie tu
zawiózł. Nie było to moje i Kathy mieszkanie.
Pokój,
w którym się znajdowałam był cały pomalowany na biało. Ściany były zapełnione
zdjęciami, rysunkami i listami, które zaczynały się zazwyczaj słowami „Drogi
Harry”. Dopiero w tej chwili zauważyłam leżącego na podłodze, obok łóżka
loczka. To chyba jakiś żart…. Co ja tu robie?! Gdzie jest Kathy?!
-
Widzę, że już wstałaś – powiedział przecierając oczy loczek.
-
Co ja tu robie do jasnej Anielki?! – krzyknęłam i jeszcze raz rozejrzałam się
po pokoju.
-
Eee no upiłaś się razem z tą blondynką i nie byłyście w stanie powiedzieć nam
gdzie mieszkacie więc zawieźliśmy was do nas – oświadczył Harry i cmoknął mnie
w usta. Popatrzyłam na niego zdziwiona i szybko wyszłam z łóżka.
-
Co ty wyprawiasz?! – krzyknęłam.
-
Wczoraj mówiłaś, że mnie kochasz i, że tęskniłaś…. – jęknął loczek i podszedł
do mnie. Odepchnęłam go, zabrałam torebkę i wybiegłam z pomieszczenia. Po
kilkunastu minutach biegłam z łzami w oczach przez ruchliwe ulice Londynu.
Dopiero teraz przypominałam sobie co się wczoraj działo. Byłam tak szczęśliwa z
tego powodu, że Harry Styles był kiedyś moim przyjacielem, że kompletnie dla
niego oszalałam i zapomniałam o Fabianie, a to przecież on jest moim chłopakiem
i nigdy go nie opuszczę. Zrozumiałam to
co zrobiłam źle. Zrobiłam przykrość loczkowi i zdradziłam Fabiana. Tego bym się
po sobie nie spodziewała… Zostało mi teraz tylko wszystko wytłumaczyć, a to
przecież nie lada wyzwanie… Z
zamyślenia, w którym się karciłam wyrwał mnie pisk fanek. Nie wiedziałam o co
chodzi, aż w końcu zobaczyłam te wszystkie gazety, które one trzymają. Był na nich wielki nagłówek „WOKLAISTA
ZESPOŁU 1D – HARRY I WOKALISTKA ZESPOŁU CRIMINALS – DARIA RAZEM!” . No tak… To
było przecież oczywiste, że prędzej czy później cały świat dowie się jaka to
jestem zła bo zdradzam Fabiana. Ładnie mówiąc olałam rozwydrzone dziewczynki i
czym prędzej udałam się do hotelu. Chciałam zadzwonić do menagera i mojego
chłopaka aby ich uspokoić i zapewnić, że nie byłam świadoma gdy to robiłam, ale Chris
mnie wyprzedził.
(J-ja,
C-Chris)
J;
Co?!
C;
Wiesz jaką fajną gazetę dziś czytałem? Był w niej artykuł o nazwie ‘Harry
Styles i Daria Masowska – nowa gwiazdka już zdradza’.
J;
Chris ja ci wszystko wytłumacze…
C;
Nie, nic nie musisz mi wyjaśniać! Po prostu ucisz tę sprawę.
J;
Ale to nie takie proste…
C;
Cisza! Daje ci tydzień, wszystko masz naprawić.
Rozłączyłam
się i rzuciłam telefonem o ścianę. Co ja miałam zrobić? Jak to wszystko wytłumaczyć Fabianowi? Harry się
pozbiera, ale on? Jestem żałosna. Najpierw robie, a potem myślę. Możecie mi
pogratulować inteligenci.
-
Czyli już wiesz? – zapytała Kathy siadając obok mnie. Nic jej nie
odpowiedziałam tylko po prostu się w nią wtuliłam. Właściwie to nie wiem o co
płakałam. Przecież sama to sobie zrobiłam… Nikt nie kazał mi całować Harrego,
ani mówić mu że go kocham. To wyłącznie moja wina!
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
jak zawsze świetne ;)
OdpowiedzUsuńczekam na cd ;>
http://justwonderful-q.blogspot.com/
ŚWIETNE ŚWIETNE ŚWIETNE *-* Jestem ciekawa czy Fabian wybaczy Darii zdradę z Harrym... oby tak ;) Ona jakoś nie pasuje do niego ... takie jest moje zdanie :d Czekam nn :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://horsesdance.blogspot.com/
Świetne, to opowiadanie mi się strasznie podoba! Oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńNowa notka, zapraszam :
http://modaprzemijastylpozostajex3.blogspot.com/2013/02/blog-kawaek-mojego-serca-takze-zycia.html#comment-form
Ojej, super <3 Harry vs Fabian. Ja na miejscu Darii bym się zastanowiła, który do mnie bardziej pasuje.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, 5 rozdział już jest :)
http://gwiazda-polarna.blogspot.com/
Siemka.. :**
OdpowiedzUsuńObserwuje twojego bloga i licze na to samo :**
Słuchaj bardzo masz fajnego bloga.. ;**
Proszę zaobserwuj tez mojego :)
Czekam na twoje wsparcie :**
Super Post :)
Proszę zaobserwuj mnie:)