piątek, 15 lutego 2013

Rozdział 6

Okay... Proszeee nie zabijcie mnie ;D Musiałam dodać TĄ OSOBĘ,  ponieważ potrzebowałam wątku! Wybaczycie mi? ;3 Daje słowo, że też ktoś będzie tylko w tym i następnym rozdziale i to koniec! Jeszcze raz przepraszam ;* Przy okazji zapraszam was na mojego  drugiego bloga ---> http://cierpienie-dla-szczescia.blogspot.com/
____________________________________________________________ 

Rozdział 6
Około 20 byliśmy już w Londynie. Całą drogę spałam, a gdy tego nie robiłam to płakałam. Dlaczego? Otóż dostałam od Fabiana trzy bilety ; Dla mnie, Kathy i Alex. Tak, to właśnie z powodu tej ostatniej osoby się rozkleiłam. Mimo tego iż zewnętrznie pogodziłam się z tym, że nas opuściła, wewnętrznie  tęskniłam. Zresztą reszta paczki również. Żadne z nas nie chciało tego okazywać z powodu Jacka, ale taka była prawda… Obecność tej niskiej brunetki sprawiała, że każdy był wesoły i nic go nie trapiło. Taka mała osoba, a potrafiła wnieść tak dużo ciepła do naszej grupy przyjaciół.
- Daria?! Jesteś już gotowa? – z zamyślenie wyrwała mnie Kathy, waląca do drzwi od łazienki.
- Eee… Już prawie, a coś się stało? – zapytałam, jednocześnie malując sobie lekko rzęsy. Zwykle tego nie robię, ale no wiecie w końcu poznam 1D!
- Siedzisz tu już godzinę, zaraz przyjedzie taksówka – oznajmiła blondynka. Nacisnęłam powoli klamkę i wyszłam z łazienki. Moja przyjaciółka wyglądała bardzo ładnie. Prawie jej nie poznałam…  Blond włosy miała upięte w wysokiego koka. Swoje rzęsy wydłużyła czarnym tuszem, usta pomalowała delikatnie różowym błyszczykiem. Była ubrana w beżowe rurki i luźną koszulkę  z flagą Wielkiej Brytanii. Na nogach miała zwyczajne, czarne vansy.
Ja postanowiłam rozpuścić włosy. Ubrałam czarne, przecierane rurki, białą bluzkę z szarym napisem ‘Kiss me’. Do tego założyłam ciemne trampki.
Gotowe zarzuciłyśmy na siebie skurzane kurtki i wyszłyśmy z mieszkania. Przed hotelem czekała na nas taksówka.  Wsiadłyśmy do niej i odjechałyśmy. Po około 30 minutach byliśmy pod wielką salą, w której miał się odbyć koncert mojego ulubionego zespołu. Razem z Kathy pokazałyśmy napakowanym ochroniarzom bilety VIP, a ci wpuścili nas tylnymi drzwiami za kulisy, dzięki czemu nie musiałyśmy przeciskać się przez tłumy niedorozwiniętych fanek, które na zmianę wrzeszczą i piszczą.
4 godziny później
Koncert właśnie się skończył. Chłopcy mieli spotkać się z fankami, które kupiły bilet VIP.  Gdy zobaczyłam, że Harry Styles kieruje się w moją stronę nie mogłam w to uwierzyć.
- Heej! – krzyknął i podał mi rękę. – My się chyba znamy… Nazywasz się Daria Masowska?
- T-taak – jęknęłam. – Skąd wiesz?
- Wiedziałem! – krzyknął i wyszczerzył swoje białe ząbki. – Jesteś z Holmes Chapel, ale urodziłaś się w Polsce i chodziłaś razem ze mną do podstawówki.
- Eeee…Yyyy no coś nie przypominam sobie żebym znała Harrego Stylesa – co mu strzeliło do głowy? Faktycznie on też pochodzi z HC, ale jakoś nigdy nie przypominałam sobie abym go skądś kojarzyła.
- No tak! Przecież ty w 5 klasie miałaś wypadek i nic nie pamiętasz! – zawołał loczek.
- Rzeczywiście… Teraz dopiero sobie przypominam Fajtłapo! – Harry gdy tylko usłyszał te słowa zaczął się śmiać.  To tak własne przezywałam go w przedszkolu…
- Pożałujesz tego myszko! – Zawsze mnie tak nazywała, ponieważ byłam bardzo wstydliwa.
Wszystkie fanki, Kathy oraz chłopcy przyglądali się nam, podczas gdy my wspominaliśmy stare czasy.
Po koncercie przyszedł czas na After Party. Właściwie to niewiele z tego pamiętam, ponieważ nieźle się upiłam… Wiem tylko tyle, że bawiłam się bardzo dobrze i większość czasu spędziłam na zabawie z Harrym.
Rano obudziłam sięz ogromnym kacem… Nie wiedziałam gdzie jestem ani kto mnie tu zawiózł. Nie było to moje i Kathy mieszkanie.
Pokój, w którym się znajdowałam był cały pomalowany na biało. Ściany były zapełnione zdjęciami, rysunkami i listami, które zaczynały się zazwyczaj słowami „Drogi Harry”. Dopiero w tej chwili zauważyłam leżącego na podłodze, obok łóżka loczka. To chyba jakiś żart…. Co ja tu robie?! Gdzie jest Kathy?!
- Widzę, że już wstałaś – powiedział przecierając oczy loczek.
- Co ja tu robie do jasnej Anielki?! – krzyknęłam i jeszcze raz rozejrzałam się po pokoju.
- Eee no upiłaś się razem z tą blondynką i nie byłyście w stanie powiedzieć nam gdzie mieszkacie więc zawieźliśmy was do nas – oświadczył Harry i cmoknął mnie w usta. Popatrzyłam na niego zdziwiona i szybko wyszłam z łóżka.
- Co ty wyprawiasz?! – krzyknęłam. 
- Wczoraj mówiłaś, że mnie kochasz i, że tęskniłaś…. – jęknął loczek i podszedł do mnie. Odepchnęłam go, zabrałam torebkę i wybiegłam z pomieszczenia. Po kilkunastu minutach biegłam z łzami w oczach przez ruchliwe ulice Londynu. Dopiero teraz przypominałam sobie co się wczoraj działo. Byłam tak szczęśliwa z tego powodu, że Harry Styles był kiedyś moim przyjacielem, że kompletnie dla niego oszalałam i zapomniałam o Fabianie, a to przecież on jest moim chłopakiem i nigdy go nie opuszczę.  Zrozumiałam to co zrobiłam źle. Zrobiłam przykrość loczkowi i zdradziłam Fabiana. Tego bym się po sobie nie spodziewała… Zostało mi teraz tylko wszystko wytłumaczyć, a to przecież nie lada wyzwanie…  Z zamyślenia, w którym się karciłam wyrwał mnie pisk fanek. Nie wiedziałam o co chodzi, aż w końcu zobaczyłam te wszystkie gazety, które one trzymają.  Był na nich wielki nagłówek „WOKLAISTA ZESPOŁU 1D – HARRY I WOKALISTKA ZESPOŁU CRIMINALS – DARIA RAZEM!” . No tak… To było przecież oczywiste, że prędzej czy później cały świat dowie się jaka to jestem zła bo zdradzam Fabiana. Ładnie mówiąc olałam rozwydrzone dziewczynki i czym prędzej udałam się do hotelu. Chciałam zadzwonić do menagera i mojego chłopaka aby ich uspokoić i zapewnić, że  nie byłam świadoma gdy to robiłam, ale Chris mnie wyprzedził.
(J-ja, C-Chris)
J; Co?!
C; Wiesz jaką fajną gazetę dziś czytałem? Był w niej artykuł o nazwie ‘Harry Styles i Daria Masowska – nowa gwiazdka już zdradza’.
J; Chris ja ci wszystko wytłumacze…
C; Nie, nic nie musisz mi wyjaśniać! Po prostu ucisz tę sprawę.
J; Ale to nie takie proste…
C; Cisza! Daje ci tydzień, wszystko masz naprawić.
Rozłączyłam się i rzuciłam telefonem o ścianę. Co ja miałam zrobić? Jak  to wszystko wytłumaczyć Fabianowi? Harry się pozbiera, ale on? Jestem żałosna. Najpierw robie, a potem myślę. Możecie mi pogratulować inteligenci.
- Czyli już wiesz? – zapytała Kathy siadając obok mnie. Nic jej nie odpowiedziałam tylko po prostu się w nią wtuliłam. Właściwie to nie wiem o co płakałam. Przecież sama to sobie zrobiłam… Nikt nie kazał mi całować Harrego, ani mówić mu że go kocham. To wyłącznie moja wina!  


CZYTASZ=KOMENTUJESZ

5 komentarzy:

  1. jak zawsze świetne ;)
    czekam na cd ;>

    http://justwonderful-q.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ŚWIETNE ŚWIETNE ŚWIETNE *-* Jestem ciekawa czy Fabian wybaczy Darii zdradę z Harrym... oby tak ;) Ona jakoś nie pasuje do niego ... takie jest moje zdanie :d Czekam nn :)

    Zapraszam do mnie:
    http://horsesdance.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne, to opowiadanie mi się strasznie podoba! Oby tak dalej :)

    Nowa notka, zapraszam :

    http://modaprzemijastylpozostajex3.blogspot.com/2013/02/blog-kawaek-mojego-serca-takze-zycia.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, super <3 Harry vs Fabian. Ja na miejscu Darii bym się zastanowiła, który do mnie bardziej pasuje.

    Zapraszam do mnie, 5 rozdział już jest :)
    http://gwiazda-polarna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Siemka.. :**
    Obserwuje twojego bloga i licze na to samo :**
    Słuchaj bardzo masz fajnego bloga.. ;**
    Proszę zaobserwuj tez mojego :)
    Czekam na twoje wsparcie :**
    Super Post :)
    Proszę zaobserwuj mnie:)

    OdpowiedzUsuń

Hej ♥
Jeżeli to czytasz, ponieważ chcesz skomentować mojego posta to wiedz, że cię kocham! ♥